I kupione.. gatunek który mi się bardzo podoba i od dawna chciałem go mieć :)
Trzy Altolamprologus sp. „compressiceps shell” trafiły do mojego akwarium. I ..mam mieszane uczucia. Tak, cały czas się zastanawiam czy dobrze zrobiłem. I nie chodzi o to czy rybki się będą dobrze czuły. Bo myślę,że będzie im dobrze u mnie. Ale drąży mnie cały czas myśl, co i jak będzie gdy pojawią się młode innych gatunków. Czy Altolamprologus sp. „compressiceps shell” nie dokonają zbytniej masakry.
Pisze zbytniej, bo jak sobie trochę zjedzą to nic się nie stanie. Nie jestem handlarzem i nie mam ambicji by nie wiadomo jakie ilości odchować.
No ale coś to by się chciało odchować. Choćby kilka/kilkanaście sztuk :) No i to mnie męczy, czy się uda.
No ale krok pierwszy zrobiłem, rybki już są. Więc teraz zostaje mi tylko je obserwować i czekać. I mieć nadzieję,że ponieważ jest to wersja Shell, a więc w Tanganice pod tym oznaczeniem kryją się mniejsze odmiany standardowych gatunków. To ze względu na mniejsze rozmiary tych Compressicepsów, to inne gatunki będą mogły skutecznie odpędzić je i obronić się przed ich żarłocznością :)
Potraktuję to jako rodzaj eksperymentu. Bo ogólnie w internecie jest bardzo niewiele informacji o tym jak wygląda łączenie Altolamprologus sp. „compressiceps shell” z innymi gatunkami pod względem nie tyle zwykłego współistnienia ale właśnie wyjadania narybku innym gatunkom.