Kolejne młode się ujawniły. Tym razem kolejna porcja Lelupi. I to całkiem pokaźna gromada. Tak na oko z kilkanaście sztuk. Sporo w porównaniu z tym co było wcześniej, czyli z 2 pływającymi przecinkami :)
I za przedłużanie gatunku zabrały się Naskalniki Wężogłowe. Naliczyłem tak z 5 młodych.
I co najciekawsze z tego wszystkiego, to zarówno Wężogłowe i Lelupi rozmnożyły się nie jak literatura podaje, w szczelinach skalnych, ale w .. muszlach :) Lelupi w rogu akwarium w stercie muszli winniczka. A Wężogłowy w takiej większej, całkiem sporej muszli.